To najpiękniejszy, najbardziej obiecujący, szalony i zielony miesiąc w roku!
A w życiu, jak to w życiu, są fajne, przyjemne dni, ale gromadzą się też nad naszymi głowami gradowe chmury pełne złych wieści. Takie życie:(
Jednak cieszę się z naszej zabawy w Kawie i nożyczkach, z tego, że mogę gromadzić okruchy dnia, nawet te mało pozytywne. Znów wydaje mi się, że nadzwyczaj długi był to miesiąc:)
Dzięki naszym swoistym zapiskom dobre chwile nie umykają, ale kumulują się i pod koniec miesiąca dają nam pozytywną energię. Nie takie znowu nudne to moje życie:)
Miły pobyt w teatrze... dla poprawy humoru przed pewnym zabiegiem.
13-go w piątek zmieniłam fryzjerkę i nieco fryzurę też:))
Noc Muzeów-najcudowniejsza noc w roku!
Odebrałam baaardzo zaległe zdjęcia i zabrałam się za wypełnianie Smasha. Mnóstwo zaległych wspomnień, całe mnóstwo!
Co jakiś czas biorę udział w Wymienialni książek. Można wymienić swoje przeczytane książki na inne. Przy okazji spaceru znajdujemy nową, klimatyczną kafejkę.
Wreszcie wybraliśmy się na Turniej Rycerski w Czersku, fajny, pogodny dzień pełen wrażeń:)
Zajrzyjcie do Kawy i nożyczek obejrzeć CALendarze pozostałych koleżanek.
Życzę Wam udanego weekendu
Fantastyczne, kolorowe, bogate i różnorodne calineczki:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, co napisałaś na wstępie o kumulowaniu dobrych chwil (nawet, jeśli czasem wplecie się trochę gorsza). Teraz modny jest trening uważności i nasze calineczki to najlepsze ćwiczenie. Nie ma czegoś takiego jak nudne życie, z każdego dnia można wyciągnąć coś, co odróżni go od pozostałych:)
Super! Kolorowy i ciekawy Maj miałaś!:) Kiedy podziwiam Twój CALendarz, dopiero widzę ile chwil i wydarzeń nam umyka z pamięci, a przecież każdego dnia zdarza się coś wartego zapamiętania:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje kolażyki calineczkowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne - i wspaniałe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńFajny miesiąc miałaś:)))Twoje prace są śliczne:)))Pozdrawiam serdecznie i udanego czerwca życzę:)))
OdpowiedzUsuńśliczniste Calineczki... masz zapał do robótek... i tak trzymaj
OdpowiedzUsuńAleż się u Ciebie duuużo działo!! Piękne kolaże!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po smuteczkach i gradowych chmurach już ani śladu?
Pozdrawiam ciepło
To rewelacyjny pomysł prowadzenie kalendarza, ja już na drugi dzień nie pamiętam co się działo, a szkoda. Niestety nigdy nie miałam tyle samodyscypliny, aby prowadzić dziennik czy pamiętnik, nawet w formie obrazkowej. Niemniej Twojego Ci bardzo zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJaki to zabawny pomysł na prowadzenie pamiętnika :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
Będziesz miała co wspominać podczas zimowych wieczorów :) Podziwiam za wytrwałość w prowadzeniu tego niesamowitego pamiętnika :)
OdpowiedzUsuńTwoje calineczki wprawiają mnie w zachwyt! Tyle treści na takim malutkim skrawku papieru! :)
OdpowiedzUsuń