Dziś wersja albumu wielce oszczędna:) Bierzemy koperty biurowe, kawałek kartonu, w którym dostaliśmy paczkę (zrobimy z niego okładki), papiery scrapkowe, dodatki...i do roboty!
U mnie było podwójnie recyklingowo, albowiem wykorzystałam ostemplowane koperty, w które pod choinkę spakowałam książki i płyty CD dla rodzinki. Moi chłopcy wiedzą, że mama zbiera co popadnie (czyli śmieci, ha, ha) i delikatnie rozpakowywali prezenty, coby kopert nie uszkodzić:)
Albumik traktuje o naszej wycieczce do Fabryki Ceramiki w Ćmielowie.
Relacja ze zwiedzania (Tutaj), nie będę się powtarzać, tylko przedstawię Wam raczej sprytny sposób konstrukcji albumika.
Długo szukałam w Pintereście sposobów zastosowania kopert i oto co powstało.
Kopertę zaginamy mniej więcej 3:1. Rozcinamy brzeg. W tym miejscu powstaje kieszonka na 2 tagi. Rozdzieliłam kieszonkę ćwiekami, żeby tagi nie wpadały na siebie:)
Przed zbindowaniem, miejsce do przedziurkowania wzmocniłam papierem ozdobionym dziurkaczem. Baaardzo chciałam mieć ten dziurkacz Notebook. Uwielbiam wzór kartki wyrwanej z notesu:)
Dobór papierów też był dla mnie oczywisty. Coffee break z wzorami filiżanek idealnie pasuje do tematyki ćmielowskiej. Dodałam co nieco muffinek i ...przyjęcie gotowe!
Uliczka Ćmielowska to uroczy fragment muzeum
Tekturkowe filiżanki dają wrażenie przestrzenności
Na tagach zamieściłam zdjęcia eksponatów muzealnych - figurek ceramicznych i kompletów z porcelany.
Nie przerażajcie się moją grubą kurtką na zdjęciach, ale Ćmielów odwiedziliśmy w styczniu:)
Przypominam to teraz w sezonie urlopowym, gdyby ktoś przejeżdżał w pobliżu to polecam!
Wasza