Dziś kolejna porcja zdjęć mojego grudniowego pamiętniczka. W poprzednim poście skończyłam opowieść na 16 grudnia, dziś 17 dzień grudnia i kilka następnych. Bardzo mnie cieszy ta zabawa, tylko żeby w grudniu więcej czasu było :)
Przez cały rok robię bardziej stonowane albumy i albumiki, za to w grudniu pozwalam sobie na szaleństwo kolorystyczne. Używam nieistniejący dla mnie czerwony, wyciągam z szuflad przydaśki i wklejam do grudniownika co tylko pasuje. Za dużo? Takie grudniowniki lubię. Strojne jak choinka :) Jak szaleć, to w grudniu :)
Dla porządku dodam, że mam gotowych więcej stron, ale w tych ciemnościach nie sposób zrobić ładne zdjęcia. W deszczowej atmosferze i braku światła dziennego szkoda tracić czas na bylejakość.
Przez cały rok robię bardziej stonowane albumy i albumiki, za to w grudniu pozwalam sobie na szaleństwo kolorystyczne. Używam nieistniejący dla mnie czerwony, wyciągam z szuflad przydaśki i wklejam do grudniownika co tylko pasuje. Za dużo? Takie grudniowniki lubię. Strojne jak choinka :) Jak szaleć, to w grudniu :)
Dla porządku dodam, że mam gotowych więcej stron, ale w tych ciemnościach nie sposób zrobić ładne zdjęcia. W deszczowej atmosferze i braku światła dziennego szkoda tracić czas na bylejakość.
Dzień 17 czyli 7 dni do Świąt- Jarmark
W tym roku odwiedziliśmy jak zwykle Jarmark na Barbakanie w Warszawie. Miałam już kiedyś zdjęcie z Mikołajem, ale z dziadkiem do orzechów jeszcze nie. To zdecydowanie mój ulubiony motyw w tym roku. Nie mogło go zabraknąć w albumiku.
Rozkładane strony w albumiku
Dzień 18 czyli 6 dni do Świąt- Pieczemy ciasteczka
Również stronka - faworyt. Można tu użyć zarówno serwetki, figurkę Ciastka jak i wiele innych słodkich motywów kojarzących się ze Świętami.
Dzień 19 czyli 5 dni do Świąt- Spacer po oświetlonej starówce warszawskiej
W bardziej sprzyjającej aurze dołączę tu więcej zdjęć. Dla zwiększenia powierzchni zdjęciowej u dołu strony dokleiłam harmonijkę spiętą magnesem.
Na Nowym Świecie, Trakcie Królewskim i wielu innych warszawskich ulicach można podziwiać iluminację świąteczną. Taki spacer zimowy to sama przyjemność.
Dzień 20 czyli 4 dni do Świąt- Ulubiony kubek
A nawet dwa! Bardzo lubimy z mężem te kubasy i pijamy w nich zarówno kawki jak i herbatki.
Dodałam tu powycinane kubki z tegorocznych kolekcji papierów, podkręcają atmosferę.
Znów wyszła mi jakby dwuczłonowa stronka :)
Wszystkim moim czytelniczkom z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę ciepła, serdeczności i wspaniałych dni w gronie najbliższych
Wasza