środa, 1 czerwca 2016

To był (calineczkowy) maj!

To najpiękniejszy, najbardziej obiecujący, szalony i zielony miesiąc w roku!
Zieleń wybujała nagle i niespodziewanie, wreszcie wyszliśmy z posiłkami na taras. Ale i nagłe burze nieraz pokrzyżowały biesiadne plany.
A w życiu, jak to w życiu, są fajne, przyjemne dni, ale gromadzą się też nad naszymi głowami gradowe chmury pełne złych wieści. Takie życie:(

Jednak cieszę się z naszej zabawy w Kawie i nożyczkach, z tego, że mogę gromadzić okruchy dnia, nawet te mało pozytywne. Znów wydaje mi się, że nadzwyczaj długi był to miesiąc:)
Dzięki naszym swoistym zapiskom dobre chwile nie umykają, ale kumulują się i pod koniec miesiąca dają nam pozytywną energię. Nie takie znowu nudne to moje życie:)






Majówka zaskoczyła nas zmienną pogodą, ale staraliśmy się korzystać ze słonka jak najczęściej.
Miły pobyt w teatrze... dla poprawy humoru przed pewnym zabiegiem.









13-go w piątek zmieniłam fryzjerkę i nieco fryzurę też:))
Noc Muzeów-najcudowniejsza noc w roku!




Odebrałam baaardzo zaległe zdjęcia i zabrałam się za wypełnianie Smasha. Mnóstwo zaległych wspomnień, całe mnóstwo!


Co jakiś czas biorę udział w Wymienialni książek. Można wymienić swoje przeczytane książki na inne. Przy okazji spaceru znajdujemy nową, klimatyczną kafejkę.
Wreszcie wybraliśmy się na Turniej Rycerski w Czersku, fajny, pogodny dzień pełen wrażeń:)




Wyjątkowo udał się Dzień Mamy. Całą rodzinką piknikowaliśmy i wyjadaliśmy smakołyki. Pogoda jak marzenie.


Na koniec sprawiłam sobie fajną mascarę, przeczytałam "odleżałą" książkę i odebrałam gościa z lotniska:)

Zajrzyjcie do Kawy i nożyczek obejrzeć CALendarze pozostałych koleżanek.

Życzę Wam udanego weekendu



11 komentarzy:

  1. Fantastyczne, kolorowe, bogate i różnorodne calineczki:)
    Zgadzam się z tym, co napisałaś na wstępie o kumulowaniu dobrych chwil (nawet, jeśli czasem wplecie się trochę gorsza). Teraz modny jest trening uważności i nasze calineczki to najlepsze ćwiczenie. Nie ma czegoś takiego jak nudne życie, z każdego dnia można wyciągnąć coś, co odróżni go od pozostałych:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Kolorowy i ciekawy Maj miałaś!:) Kiedy podziwiam Twój CALendarz, dopiero widzę ile chwil i wydarzeń nam umyka z pamięci, a przecież każdego dnia zdarza się coś wartego zapamiętania:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam te Twoje kolażyki calineczkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne - i wspaniałe wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny miesiąc miałaś:)))Twoje prace są śliczne:)))Pozdrawiam serdecznie i udanego czerwca życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczniste Calineczki... masz zapał do robótek... i tak trzymaj

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ się u Ciebie duuużo działo!! Piękne kolaże!
    Mam nadzieję, że po smuteczkach i gradowych chmurach już ani śladu?
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. To rewelacyjny pomysł prowadzenie kalendarza, ja już na drugi dzień nie pamiętam co się działo, a szkoda. Niestety nigdy nie miałam tyle samodyscypliny, aby prowadzić dziennik czy pamiętnik, nawet w formie obrazkowej. Niemniej Twojego Ci bardzo zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki to zabawny pomysł na prowadzenie pamiętnika :)

    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  10. Będziesz miała co wspominać podczas zimowych wieczorów :) Podziwiam za wytrwałość w prowadzeniu tego niesamowitego pamiętnika :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje calineczki wprawiają mnie w zachwyt! Tyle treści na takim malutkim skrawku papieru! :)

    OdpowiedzUsuń

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów