Siedzi, ale jeszcze nie ten wyczekiwany - wiosenny, ale całkiem zimowy ptaszek. Albowiem, dopóki resztki śniegu widziałam w ogrodzie, postanowiłam machnąć wyzwaniową karteczkę. Na blogu "Święta na okrągło" pojawiło się kolejne liftowe wyzwanie.
Na warsztat wzięłam lift karteczki Danki. Monochromatyczna, prawdziwie zimowa.
To moje klimaty, resztek Ci u nas dostatek,więc do roboty!
Posadziłam ptaszka na gałązce, dodałam trochę podartych karteczek, nieco koronek i gotowe!
Drugą kartkę podsunęła nam do zliftowania Au-une.
Tu z kolei mamy minimalizm. U mnie wyszedł kolorystyczny minimalizm, obie karteczki w odcieniach śniegu:))
Ale, ale...w razie gdyby w grudniu nie było śniegu, będę sobie budować nastrój przy pomocy gotowych już karteczek.
Choinek posadziłam tyle, jakby to była reklama szkółki leśnej :)
Miłego weekendu i do następnego poczytania:)
Wasza
Świetnie sobie poradziłaś z "przerobieniem" kartek na swój sposób. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJak zawsze poradziłaś sobie świetnie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo śnieżkowa przeróbka warstwowej karteczki! A druga w kolorystycznym minimaliźmie jest bardzo przejrzysta:)
OdpowiedzUsuńJakie koronkowe zaspy u Ciebie się porobiły, chyba zwiastują już wiosenne, lżejsze klimaty, uwolniłaś też ptaszka, to ja nie wiem, jak by będziemy działać bez zimy za oknami ;))
OdpowiedzUsuńSuper karteczki powstały! Bardzo podoba mi się lift kartki Au-une :)
OdpowiedzUsuńPięknie zliftowałaś karteczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna interpretacja !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pięknie! Korkonkowe zaspy są genialne! :D
OdpowiedzUsuńa very snowball remake of layered notes! and the second one in color minimalism is very transparent :)
OdpowiedzUsuńหนังตลก
Cudne lifty :-)
OdpowiedzUsuńZachwyciła mnie ta pierwsza! Cudo!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się mroźny klimat pierwszej karteczki ...
OdpowiedzUsuń