Zupełnie przypadkiem, jak to w życiu bywa, znalazłam przez Internet wspaniałą osobę, Czarodziejkę szkła. Wystarczył rzut okiem na stronę Marty Misiuro na fb i wsiąkłam całkowicie. Wiedziałam, że chcę, tylko nie wiedziałam jakie i ile. Mowa o szklanych laleczkach, które wytapia w swojej pracowni Marta.
Ponieważ bardzo lubię towarzystwo i cenię sobie przyjaźń postanowiłam, że laleczki muszą być dwie. Ale, ale, ta z aparatem "Aparatka" też niezła. Oj, dobra, 3 to jeszcze nie tłok :). Zrobimy z niej naszyjnik na łańcuszku.
Tempo, w jakim Pani Artystka uporała się z wyczarowaniem lalek i wysyłką było iście piorunujące!
Już polubiłyśmy się z moimi laleczkami. Muszę bardzo uważać, bo to delikatne istotki, a ja gapa wszystko upuszczam. Chyba ozdobię nieduże pudełeczko i zrobię im mieszkanko wyściełane gąbką ;)
Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na nie.
Jak pisze Marta - robią głupie miny...i to jest prawda!
Niestety nie liczcie na moje ładne zdjęcia, to jak z fotografowaniem bombek, czy choinki - zewsząd pada światło i trudno zrobić ciekawą fotkę. Robiąc zdjęcia zauważyłam, że laleczki na mnie patrzą!!! Naprawdę, ja w prawo, one w prawo, ja w dół - one w dół :)
A ta głębia spojrzenia! Tego nie oddają żadne zdjęcia!
Na czarnej sukience
i
szarej tuniczce
To ja jak byłam mała. Księżniczka, która wszystko wie lepiej :))
Nosek zadarty do góry!
A to koleżanka, zawsze lubiłam towarzystwo:)
Wyżej wspomniana Aparatka:)
Z całą pewnością to nie były ostatnie zakupy w Misiuri. O nie!!!
Jak tylko zrobi się cieplej, zaprzyjaźnię się z bardziej kolorowymi laleczkami, które będą pasować do letnich ciuszków. Tak, zaprzyjaźnię, bo przecież przyjaciółek się nie kupuje :))
Potem kolczyki... no niech już przyjdzie ta wiosna! I jeszcze naszyjniki, jedyne w swoim rodzaju, wielokolorowe, ze szklanymi dodatkami.
Chciałabym nadmienić, że nie jest to post sponsorowany, po prostu trzeba wspierać i popierać wyjątkowość i wrażliwość, a my rękodzielniczki musimy trzymać się razem!
Pozdrawiam, dziękując za komentarze. Miłego, słonecznego weekendu!
Wasza
Nie dziwię sie, że skradły Twoje serce. Są piękne:)
OdpowiedzUsuńSą cudne!!! Można się w nich zakochać:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńsą niezwykłe i takie ...eteryczne :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń