Koniec z płaczliwymi postami. Wy, moje kochane czytelniczki, podobno wzruszyłyście się, oglądając album z mojego poprzedniego posta, po czym ja się wzruszyłam, mój mąż się wzruszył, a syn ? A syn dziękuje Wam, drogie Ciocie, za życzenia urodzinowe.
W podziękowaniu za życzenia i bardzo ciepłe komentarze przesyłam Wam, chociaż wirtualnie ale szczerze, s e r d e c z n ą girlandę. Mam nadzieję, że czujecie ciepło bijące od niej. Zrobiłam ją trochę z powodu smutku, kiedy trzeba było zdjąć dekoracje świąteczne i włożyć do pudeł. Ciężko mi się z tym pogodzić. Lubię świątecznie udekorowany dom, poprawia mi humor i ciągnęłabym to bez końca. Nie rozumiem osób, które rozbierają choinkę 6-ego stycznia. U mnie zielone drzewko stoi, dopóki się nie posypie. Od dwóch lat kupujemy choinkę w donicy, bo taka prawie nie gubi igieł. Potem wystawiamy ją na taras.
Ale się rozgadałam. Chciałam tylko zaznaczyć, że brak mi dekoracji na "ścianie płaczu" w salonie. To ją sobie zrobiłam.
Jak wiedzą moje wierne czytelniczki, serducha w domu muszą być. Użyłam do decu ulubionych serwetek i dodałam koronki, żeby ocieplić ten "obraz".
Serce - za serce !
Przepraszam za jakość zdjęć, ale kryształy odbijają światło (po to są) i dlatego tak trudno jest zrobić dobrą fotkę.
Do następnego. A powiedzenie "trzymajcie się cieplutko" przestało być sloganem, a stało się szczerymi życzeniami, wziąwszy pod uwagę spadający słupek rtęci.
Miłego wieczoru.
teraz to już jest serdeczna ściana:) i nadal ładna oczywiście.
OdpowiedzUsuńGirlanda jest prześliczna a i ścina bardziej miłosna, w końcu Walentynki za pasem! Pozdrawiam serdecznie i cieplutko:).
OdpowiedzUsuńP.S. A ja w amoku nie złożyłam życzeń Twojemu synowi - więc nadrabiam również serdecznie przesyłając wszystko co najlepsze i życząc spełniania się marzeń :).
Piękne serca! :)
OdpowiedzUsuńGirlanda śliczna, niedługo walentynki, więc jakby tematyczna, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne sa te seruszka a kryształki dodają im uroku♥
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny u siebie.Br... fakycznie jest na polu bardzo zimno a u ciebie dzięki girlandzie zrobiło się zdecydowanie cieplej.A i " ściana płaczu " wygląda klimatycznie .Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńŁadniutka ta girlanda serduszkowa a kryształki to pasują do wszystkiego:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te serducha!
OdpowiedzUsuńWidzę, że obydwie mamy serdeczną niedzielę :))Girlanda wspaniała, niech Ci służy za amulet przeciw smutkom. Uściski.
OdpowiedzUsuńi bardzo pięknie ci to wyszło..Pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńŚwietna girlanda, od razu poprawia humor :-) Pomysł z dodaniem kryształków rewelacyjny! Pozdrawiam ciepło, a smuteczki niech idą precz!
OdpowiedzUsuńSerduszka piękne :) Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSame cudowności :)
OdpowiedzUsuńbez serduszek ,ani rusz,patrzę na nie i od razu mi lepiej-cudne są!
OdpowiedzUsuńPięknie tu Ciebie,faktycznie robisz podobne prace.Moje zakrzywione serca wiszą na oknie,nie zdążyłam im cyknąć zdjęcia:)Dziękuję za miłe słowa.Będę Cie obserwować na pewno.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńświetne te kryształki:)))
OdpowiedzUsuńIza, nic się nie martw:). Następne święta już za pasem i znowu trza będzie domy i stoły przystrajać:) .Robię teraz szybki rekonesans po blogowych koleżankach i widzę , że tak jakoś sercowo się zrobiło. I dobrze, bo ja też od jakiegoś czasu stałam się wielbicielką różnej maści serc. A Twoje są piękne ( najbardziej urzekło mnie to które w połowie jest różane). Śliczne!:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńpiekne te serducha
OdpowiedzUsuńoczywiście, że serducha w domu muszą być!!!!!!a takie jak Ty zrobiłas to juz koniecznie!!!!!pozdrawiam cieplutko ...oczywiście.
OdpowiedzUsuńDziękuje za słowa wsparcia:) Na zakończenie dnia taka przemiła niespodzianka:)Ja ciągle z pewna niesmiałością...alem pewnie sama wiesz, jak to bywa na początku:) Tym bardziej dziękuje:) Twoje serca są oczywiscie cudne:)
OdpowiedzUsuńKłania się Niebieski Rower:) Dziękuję za odwiedziny u mnie i miły komentarz:) Śliczne Twoje serducha, bardzo! Pozdrawiam cieplutko i na pewno będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńŚwietne serducha:) i super żyrandol:) U mnie powoli też się pojawiają. Jedni obchodzą Dzień Zakochanych, inni nie, ale ja się cieszę,że to święto jest w naszym kraju, bo mogę po rozebraniu choinki na nowo coś dekorować i wszyscy wiedzą o co chodzi:)
OdpowiedzUsuńBuziaki najsłodsze:*
witam :) dużo tu u Cibie fajnych rzeczy, oj wrócę na pewno jeszcze bo ja dziś tak tylko przelotem (dopiero się uczę tutaj bycia) decoupage robisz pięknie, ja mam ochotę się tej sztuki nauczyć no zobaczymy czy się uda :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle tu serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne są te serduszka niedługo Walentynki więc wystrój już gotowy. Pozdrawiam serdecznie.
Ależ są przepiękne :) ja właśnie otwieram wasztat serduszkowy i tak sobie podpatruję to tu to tam :) Koronki też planowałam i tak mi po głowie chodziły.
OdpowiedzUsuńPiękne Twoje są!!! :)