Drewniane wieszaki do ozdabiania to moje odkrycie, a nawet olśnienie. Poligon doświadczalny. Najpierw pomalowałam je w kilku odcieniach lawendy i ozdobiłam lawendami z serwetek. Potem, kiedy podobał mi się wzór na serwetce, a nie miałam akurat przedmiotu pasującego do niego, robiłam kolejny wieszak. Oczywiście je rozdaję. Może niedługo wszyscy krewni i znajomi zostaną obdarowani i wtedy zacznę je zostawiać sobie. Planuję do Świąt przyozdobić kilka wieszaków do szafy w przedpokoju, żeby gościom jeszcze bardziej umilić pobyt w naszym domu.
Tylko czasami pamiętałam utrwalić je na zdjęciach.
Lawendy bez końca
z przecierkami
lub bez
Dobór wzorów dla mężczyzny to duża trudność, bo mało jest odpowiednich serwetek na rynku
prawa strona
i lewa strona
O, istnieje też coś poza lawendą
Tu bluszcz (jak to bluszcz) oplótł ramię wieszaka i to z obu stron
Dla małych i dużych dziewczynek
Bardzo lubię tę serwetkę - różowa, chuda babeczka jest wprost stworzona do rozmiarów wieszaka
No może już wystarczy...
I jeszcze zapowiedź kolejnego posta:
Dzisiaj byłam w Łazienkach Królewskich, co jutro zobaczycie na własne oczy.
Miłego wieczoru !
Oj piękne te wieszaki,kupiłam ostatnio taki ,ale z motywem Paryża do przedpokoju ,wkrótce pokaże zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńMasz talent mślałam...idę oglądać dalej te Twoje szliczności:)
myślałam ,żeby się tego też nauczyć (miało być)
OdpowiedzUsuń