Ha ha, trochę Was nabrałam. A trochę nie.
U mnie w pracowni jak najbardziej jeżynki pysznią się od pewnego czasu, uśmiechają się do mnie i roztaczają swoje wdzięki. Nie mogłam się oprzeć, gdy zobaczyłam ten papier ryżowy w sklepie. Akurat na dworze było -10 stopni, więc ja, przekorna kobieta, zamiast ptaszki na śniegu lub chociaż truskawki w białej, bitej śmietanie, to nie... jeżynek mi się zachciało. Zaraz po powrocie z zakupów z przyjemnością zaczęłam się nimi zabawiać. A że skrzynka z serduszkami czekała od kilku tygodni przetarta i porzucona - smutno zerkała na mnie swoimi serduszkowymi oczkami - to na nią właśnie nakleiłam jeżynki.
Ponieważ jeszcze było mi mało, dorwałam zamykane pudełko i ono również w krótkim czasie zostało jeżynowym pudełkiem. Najpierw zmieszałam trzy kolory - biały, lawendowy i kroplę różu. Potem nakleiłam motywy, lakierowanie, szlifowanie, lakierowanie końcowe i już.
Zaraz na początku pracy przyszło mi do głowy, że pudełka sprezentuję rodzicom. Trzymają swoje tabletki w pudełku po... czymś (nie będę reklamować kefiru, jogurtu, ani margaryny). Myślę, że z takich pudełeczek nawet lekarstwa będą mniej gorzko smakować.
Przy okazji zajrzałam do książki Jonathana Robertsa "Powab jabłka, Fascynujące dzieje owoców i warzyw" i poczytałam o jeżynach. Zawsze mnie śmieszy ten podtytuł Fascynujące dzieje warzyw ... hm... czy to może być aż fascynujące ? :)
Ale kilka faktów o jeżynach może się takimi okazać.
Jeżyna to prymitywny, roślinny opryszek, który zaczął bronić dostępu do wielu miejsc na półkuli północnej na długo przed ostatnią epoką lodowcową jakieś 35 000 lat temu.
Sprowadzone w XIX wieku do Nowej Zelandii szybko stały się najbardziej uciążliwym chwastem tego kraju.Jeżyny rozrastają się pod ziemią kilka metrów rocznie.
Jak pisał Pliniusz Starszy, owoce te mają działanie wstrzymujące (są dobre na biegunkę) i koją obolałe dziąsła i migdałki.
W średniowiecznej Anglii panowało powszechne przekonanie, że koło dnia św. Michała diabeł pluł lub oddawał mocz na jeżyny, co wykluczało je z jadłospisu. Groby na cmentarzu oplatano gałęziami jeżyn, by duchy nie opuszczały trumien. Zgodnie z zasadą leczenia podobnego podobnym wierzono, że choroby można uleczyć przeprowadzając chorego pod łukowatą gałęzią jeżyny, której koniec tkwi w ziemi.
Obecnie w Ameryce, szczególnie w Oregonie i na Nowej Zelandii uprawia się je na ogromną skalę. W samej Europie występuje ponad 300 dzikich gatunków. Z owoców jeżyny można zrobić smaczny dżem, jej korzenie dają pomarańczowy barwnik, a liście podobno pomagają na oparzenia i opuchliznę.
I jak tu ich nie lubić ?!
I tak w rytmie żywiołowych piosenek z filmu MAMMA MIA ! post mi się sam szybciutko napisał. Życzę Wam równie śpiewającego i pozytywnego weekendu.
Witam nowe Obserwatorki :)
Pa pa !
Jeżyny bardzo lubię, pudełka są śliczne myślę że taki prezent bardzo się spodoba.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękny ten motyw jeżynek. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńśliczny komplecik stworzyłaś, tacka serduszkowa jest tak słodka i cudowna, że i ja mam ochotę na jeżynki. Rodzice z pewnością będą szczęsliwi bo taki zestaw w domu jest wspaniałą ozdobą:)
OdpowiedzUsuńpięknie ... podziwiam i gratuluje talentu
OdpowiedzUsuńpudełeczka są urocze :)
OdpowiedzUsuńpięknie dobrałaś kolory ...
napewno Rodzice będą zacdowoleni :)
a jeżynki ... są pyszniutkie :) swego czasu mieliśmy jeżyny bezkolcowe i malinojeżyny (owoc dł. ok 3cm) poezja smaku :)
pozdrawiam cieplutko :)
Skoro moze być "Sekretne życie pszczół" (niedawno czytałam;)), to czemu nie "Fascynujące życie warzyw":)) Pudełka cudne, też bym wolała w takich trzymać gorzkie tabletki. Usciski.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, trudno się takim jeżynkom oprzeć, a już tym bardziej tak gustownie wyeksponowanych:)
OdpowiedzUsuńPiekne, smaczne :-) pudełka, myśle, że pokonają gorycz lekarstw. Ciekawe fakty. Czytałam z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Oj , Izunia ależ Ty zaskakujesz :) Jestem pod wrażeniem tego co zrobiłaś! Podoba mi się i szkatułka , i skrzyneczka z wyciętym serduchem, owocowe motywy i kolory … jakoś mi się skojarzyło z latem i robieniem nalewek – właśnie zima się kończy a nalewki jeszcze w spiżarce leżakują;) Trzeba coś z tym zrobić;) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam oglądać ten film i tez mi wesoło :)
OdpowiedzUsuńCuda a ta skrzyneczka z serduszkami jest nieziemska, obłędna i... slow mi brak na to cudo.
Pozdrawiam serdecznie :)
mniam mnia pyszne i piekne bardzo lubie ten kolor
OdpowiedzUsuńJeżynowy komplecik jest mniamuśny:), i do tego ta kokardka.....
OdpowiedzUsuńAż mi się lata chce..., pozdrawiam!
ogromnie lubie ten motyw :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy powalający.Pięknie wyszły te jeżynki.Myślę, że rodzicom pudełeczko się spodoba.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo, no! U Ciebie kochana to już lato :)) A ja tutaj u nas wiosny dopiero wypatruje ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wszystko wyszło!
Pozdrawiam
Piękne!
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jeżyny, rosną u moich rodziców. Zawsze jest problem, kto pierwszy się do nich dorwie - ja czy mój brat. Pudełeczko i skrzynka wyszły Ci rewelacyjnie i... smakowicie! Pozdrawiam wiosennie :-)
OdpowiedzUsuńJakie słodziutkie! Śliczny ocień farbki stworzyłaś Umbrelko :) Rodzice na pewno się ucieszą. Kokardka na tacy z serduchem wspaniale wykańcza całość!
OdpowiedzUsuńJestem fanką Twojego stylu ! A i o przepysznych jeżynach nowych rzeczy się dowiedziałam u Ciebie :))
Ściskam mocno:*
Pudełeczka są tak śliczne, że aż brak słów...:)
OdpowiedzUsuńGenialnie zrobione! Cudne ;) Pozdrawiam i zapraszam serdecznie do mnie na konkurs- do wygrania śliczne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńZakochalam się!:))
OdpowiedzUsuńŚliczny jeżynkowy komplecik :) Pachnie ciepełekiem i słoneczkiem :)
OdpowiedzUsuńjakie ładne pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńKomplecik wyszedł bardzo pysznie :)
OdpowiedzUsuńa niech sobie diabeł pluje ,ja i tak je lubię :) A komplecik jezynowy sliczny
OdpowiedzUsuńJa wprost uwielniam jeżyny! Mam nawet naleweczkę jeżynową :) Pudełeczka wyszły Ci śliczne, na pewno rodzicom się spodobają. Bardzo ciewe te wiadomości o tej roślince, zwłaszcza do gustu przypadła mi ta o oplątywaniu grobów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Cudowne są te pudełeczka zrobiłaś to idealnie.
OdpowiedzUsuńW moim ogrodzie jeszcze nie mam jeżyn ale muszę nad tym pomyśleć i to koniecznie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli.
Piękne prace - a dekoracje bardzo smakowite:)
OdpowiedzUsuńSmakowicie i pysznie u Ciebie! Mniam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne jeżynowe dzieła. Rodzice będą mieli radość podwójną, nie dość że zdolna córa, to i prezenty ładne dostaną :D
Lekarstwa bedą smakować jeżynowo:)czyli pysznie. Pyszny ten twoj jezynowy komplecik. Od razu weselej sie robi spoglądając na pudełeczka. A Kolor tła... wyjatkowo piekny. Pozdrawiam Noenka
OdpowiedzUsuńCudowny motyw, nie tylko wiosennie się zrobiło, ale nawet troszkę lato czuć...:)
OdpowiedzUsuńMarta
Cudowny letni motyw! Pychotka.
OdpowiedzUsuńA historia z diabłem jest niezła:))))) Chyba sobie kupię ta książkę.
Uściski
M.
Piękny, soczysty motyw... uwielbiam jeżyny... a zwłaszcza sorbet jeżynowy :D.. ale jeszcze do lata i do świeżych jeżyn daleko...W chwili obecnej trzeba wywołać wiosnę :D ...W związku z tym chciałabym zaprosić Cię do wiosenno "startowego" Candy ---> http://niemazaco.pl/?p=233, może zechciałabyś wziąć udział.. Byłoby mi bardzo miło... Pozdrawiam serdecznie. Karolina. www.niemazaco.pl
OdpowiedzUsuńPiękne i tyle no bo co można napisać więcej jak człowiek "gębę rozdziawił" i nie może jej zamknąć z wrażenia ...a to się rodzice ucieszą z prezentu-szczęściarze .Pozdrawiam cieplutko Ewa
OdpowiedzUsuńPiękne, cudowne wręcz...kolor wyśniony jak dla mnie...Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńAle śliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
śliczne pudełka i pojemniczki, kolorki cudo, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWYSZEDŁ CI TAKI FAJNY LETNI KOMPLECIK;-)))POZDRAWIAM WIOSENNIE.
OdpowiedzUsuńFajne jeżynki, szukałam coś leśnego i nigdzie nie znalazłam nic ciekawego, a te piękne.Pomysł ładnego i smacznego pudełka na lekarstwa znakomity:)
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent dla rodziców. Pudełka są prześliczne.
OdpowiedzUsuńAle piekne te jezynki, wieczorkiem wroce, zeby tutaj lepiej rozgoscic sie, dziekuje ze do mnei zajrzalas, zapraszam czesciej:)
OdpowiedzUsuńSliczna ta jeżyna, tyle razy widziałam podobne serwetki w sklepie, ale nie miałam na nie pomysłu, a Ty pięknie je wykorzystałaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUdalo Ci sie stworzyc piekne rzeczy a przede wszystkim ten cudny liliowy kolor, fiolet rozmyty badz lekki wrzos..
OdpowiedzUsuńale smakowite pudełeczka... uwielbiam chodzić na jeżyny do lasu... kolorystyka cudna...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńurocze te twoje jeżynki!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne pudełeczka, sama chciałabym je mieć :).
OdpowiedzUsuń