Po przeszło dwóch latach przerwy udało mi się wziąć udział w warsztatach rękodzielniczych. I to w całym cyklu warsztatów "Nadmorskie Cynkowe Warsztaty Craftowe".
Wreszcie po latach spotkałam się z Cynką i koleżankami, z którymi wielokrotnie "warsztatowałam". Poznałam także nowe, świetne osoby:).
Było cudownie, kreatywnie, wesoło, pouczająco i relaksująco:)
Wyobraźcie sobie mix kilkunastu twórczych osóbek:) Szalony czas! Piękna pogoda pozwoliła na spacery brzegiem morza.
Szkoda, że muszę pisać o tym w czasie przeszłym, ale wszystko co dobre...
Jako pierwszą pracę z warsztatów pokazuję Wam pudełko z łuby. Główną ozdobą, co ja piszę, Gwiazdą pudełka jest
żuk.
Wyciśnięty z masy, gotowy do pomalowania i pokrycia woskiem. Żuczek leży sobie na patyczkach, plasterkach brzozowych i mchu. Ozdabianie pudełka sprawiło mi dużą przyjemność, przypomniały mi się czasy decoupage i ozdabiania pudełek pastą śniegową i pastą do spękań.
Kilka kolorów farby i praca gotowa.
Aha, jeszcze napis na pudełko, którego dobieranie wywołało salwy śmiechu:)
Takie tam wygłupy z koleżankami.
Do pokazania mam jeszcze kilka prac z Trzęsacza.
Wypatrujcie kolejnych postów ode mnie:)
Pozdrawiam serdecznie
Wasza
Przyznam, że do Trzęsacza mam niedaleko, ale ciągle odkładam te warsztaty na "innym razem". Podglądałam Was i Wasze prace na FB. Pudełeczko z żukiem jest niesamowite !!! Teraz to jeszcze bardziej żałuję, że nie mogłam tam z Wami być... Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńPudelko wyglada swietnie! Wiele milych wspomnien :-)
OdpowiedzUsuńOj tak Asiu! Świetne warsztaty i miłe towarzystwo :)
UsuńW czasie przeszłym pisane, ale jednak pisane, bo są i tacy, co nie mają zbyt, o czym pisać. Bardzo mi się spodobała Twoja praca, wygłupy, a jednak stworzyłaś coś unikalnego, bardzo pomysłowego i przepięknego, brawo. :) Pozdrawiam i podziwiam. <3
OdpowiedzUsuńWow
OdpowiedzUsuń