Chyba już jestem skazana na tworzenie tych słodkich, świątecznych albumów zwanych grudniownikami:)
Co roku zarzekam się, że to ostatni raz, że nie mam już małych dzieci, to po co i dla kogo? Latem postanawiam sobie, że grudniowy czas przeznaczę na inne aktywności, że grudniownika już nie robię! Nagle w okolicy października, kiedy pojawiają się nowe papiery świąteczne i dekoracje robi mi się żal :) Zwyczajnie żal! Jak to nie, może jednak ? Zaczynam kombinować - a może by okładkę, z czego zrobić strony...
Kiedy zobaczyłam album Doroty K. przepadłam! Już wiedziałam, że spróbuję zdobyć zaprojektowaną przez Dorotę bazę albumową i stworzę tegoroczny grudniownik. I tak się stało.
Jednak mój album jest zupełnie inny. Jak zwykle przeładowany, kolorowy, z mnóstwem naklejek, wycinanek, tasiemek, pomponików, ćwieków i wszelakiego dobra świątecznego.
Z czerwienią, którą zgrabnie omijam przez cały rok:)
W tym roku robię wersję skróconą grudniownika. Niektóre scraperki zgodnie z dziecięcą amerykańską piosenką "The twelve days of Christmas" dokumentują właśnie 12 dni do świąt.
Zaczynam z przyjemnością 12 dnia grudnia. Wtedy obchodzony jest Poinsettia Day. Uwielbiam te kwiaty i naprawdę, ale to naprawdę tego dnia kupuję sobie kwitnącą doniczkę (albo dwie:)))
Potem tylko zrobić i wkleić zdjęcie i stronka z datą 12 gotowa!
Zaczynam więc!
-12 dni do Świąt czyli 12 grudnia-Poinsettia day
11 dni do Świąt czyli 13 grudnia-
Tego dnia pisałam list do Mikołaja:)
U dołu strony przyklejona jest koperta, a w niej znalazła się karta z listą życzeń.
10 dni do Świąt czyli 14 grudnia
W tym dniu robiłam zakupy, czyli uprawiałam shopping, po czym pakowałam prezenty.
Na zdjęciu u dołu ozdobne papiery i tasiemki do pakowania prezentów.
Powyżej zdjęcie cudnych dekoracji w Blue City w W-wie.
9 dni do Świąt, czyli 15 grudnia
Dzień poświęcony na kartkowanie i wysyłanie.
Jak zawsze dominują tu elementy pocztowe: pieczątki, tasiemki w paseczki, koperta wklejona u dołu, niby-znaczki itp.
8 dni do Świąt, czyli 16 grudnia
Na zewnętrznych drzwiach do domu wieszam ozdobione łyżwy.
Tu dodatkową robotę robi papier z podobną sytuacją:)
Na potrzeby tej strony zepsułam kartkę świąteczną w kształcie rękawicy, którą wcześniej zrobiłam .
Teraz jest doklejoną od góry stroną ze zdjęciem mojej dekoracji na drzwiach wejściowych. Nie mogłam przecież żadnym zdjęciem zasłaniać tego cudnego papieru z drzwiami :)
Kolejne grudniowe stronki już niedługo:)
Wasza
cudowny <3 przemyślany w każdym calu, uwielbiam takie prace :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, że powstał, bo jest bombowy, magiczny pod każdym względem. No a wiesz, moją ulubioną strona jest ta ostatnia, dla mnie idealna. W mig poczułam totalną magię świąt. :) Pozdrawiam. :****
OdpowiedzUsuńJest piękny:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPiękna praca.
OdpowiedzUsuńSzkoda, wielka szkoda że nie wiedziałam o dniu poinsecji.Mój grudniownik w częściach leży od dwóch lat.
Będzie co wspominać przeglądając album gdy już będzie po świętach. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWspinały pomysł! Warto uwiecznić wydarzenia. Wspomnienia to cześć naszego życia, a dzięki zapiskom, zdjęciom, albumom łatwiej jest wspominać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina