czwartek, 8 grudnia 2011

Bombki i girlanda

W tym roku temat bombek omijałam szerokim łukiem. Zapierałam się kopytami, że nie zrobię ŻADNYCH nowych dekoracji świątecznych. Mam ich tyle na strychu, że nie wszystkie są wyjmowane z przepastnych kartonów, więc po co ? No ale ... uległam. Na Waszych blogach zaczęło się czerwienić, srebrzyć i złocić. Jak tu nie nabrać ochoty na odrobinkę świątecznego nastroju.

Ja też chcę !

Co prawda z powodu braku śniegu nastroju i tak kompletnie brak.
Ale bombki to odmieniły.

Przypadek sprawił, że znalazłam się w kawiarnio-sklepo-pracowni rękodzielniczej. A tam wsiąkłam na całego. Na pewno znacie to uczucie. Nie można sobie odmówić tych świecidełek, dżetów, kolejnych serwetek, plastikowych bombek do zdobienia. Pewna miła osóbka powiedziała mi, jak okleić plastikowe bombki (chyba bomby 16-centymetrowe) białym papierem ryżowym przy pomocy Modge Podge. Zrobiłam jedną i tak mi się spodobała (i praca, i bombka), że pojechałam po kolejne.

Oto niektóre ze zdjęć:

 Słodka robota ! Papier ryżowy biały trzeba rwać na kawałki wielkości ok. 5-cio złotówki i przyklejać Modge Podge, starając się nie robić zakładek. Na końcu polakierować tym samym preparatem.


Użyłam tu srebrnych dżetów i Pearl Makera

  


Duuużo śniegu



Z resztek serwetki ryżowej wymodziłam 2 świeczniki na tealighty


Dopiero zaczynam budować nastrój świąteczny. Wpadłam na pomysł, żeby z kilku udekorowanych przeze mnie elementów stworzyć girlandę i powiesić ją na ścianie.

Na deseczce najpierw zrobiłam crack jednoskładnikowy, potem serwetka, na niej śnieg i kropki Pearl Makera. Wygląda to ślicznie.



Zawieszka przyklejona na kartonie i polakierowana.

Jak zobaczyłam tę serwetkę ... przepadłam.

W tym roku wykupiłam na Kole co ładniejsze klucze :)

Tu znowu kropki z Pearl Makera

Nie lubię tej ściany, ale ma ona jedną zaletę. Ponieważ jest nijaka, na jej tle przedmioty dobrze się prezentują. Zrobiłam więc girlandę. Już czuję, że będę ją zmieniać i uzupełniać do Świąt.



Udało mi się też zrobić drewniane "karteczki" do prezentów w kształcie bombki



Poniżej na deser nasze klimaty:






Ten krasnal zawsze poprawia nam humor, ilekroć na niego spojrzymy.
Czyż nie jest słodki :) ?
  



Miłego weekendu. Wyjezdżam. Jak wrócę, pokażę Wam, gdzie byłam :)

Wiadomość z ostatniej chwili: Hurrrraaaaa ! Wygrałam candy u Shiraji ! jak przyjdzie paczka, pokażę Wam, co dostałam :)

10 komentarzy:

  1. cudne prace. Najbardziej urzekły mnie świeczniczki na tealighty. Ps. zajrzyj do mnie koniecznie. Coś przegapiłaś :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps . ten przesuwający się obrazek z motylkiem bardzo utrudnia czytanie postów niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję serdecznie za komentarz.
    Zgłosiłam już problemy z tłem do jego autorki. Mam nadzieję, że szybko pomoże, bo inni korzystający z tych teł mają podobne problemy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. sliczne prace :) najbardziej przypadły mi do gustu zawieszki.

    OdpowiedzUsuń
  5. O takiej kawiarnio-sklepo-pracowni to ja marzę już od dosyć dawna:) Też jak wchodzę do takich miejsc ( i jeszcze księgarni) to mogłabym tam zamieszkać:)Ozdoby poczyniłas piękne!!!( te kociaki, serducho i deseczka mnie oczarowały!) a pomysł z zawieszeniem swoich prac na girlandzie bardzo mi się spodobał:)I miłego pobytu tam gdzie jedziesz a na relację czekam z niecierpliwością!!! pozdrawiam Cię serdecznie Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne świąteczne ozdoby wyczarowałaś. Mnie się podoba dosłownie wszystko. A mojemu Jankowi wielbicielowi kotów oczywiście najbardziej spodobały się kocie zawieszki. Cudny świąteczny klimat stworzyłaś. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale pięknie u Ciebie! Deseczki cudne, świeczniki na tealighty... śliczności. Zostaję tu za stałe:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. o jejku ale ty śliczności narobiłaś:-) mozna oglądac i oglądać.Masz zdolne łapki!te deseczki cudne i zawieszki tez. Już nie wspomne o bombkach. Kurcze wszystko mi siępodoba:-) pozdrawiam Cie serdecznie i miłego dnia życzę. AHA I ZAPOMNIAŁAM PODZIEKOWAC ZA ODWIEDZINKI NA MOIM BLOGU:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie cudeńka! Nie wiem dlaczego, ale zawsze, gdy widzę czyjeś piękne prace, wykonane własnoręcznie... dostaję wielgachnych cieszących się oczu. Zupełnie jak małe dziecko :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...