W kwietniu moje calineczki znów zmieniły formę. Zamiast grzecznych kwadracików powycinałam wykrojnikiem "znaczki pocztowe".
Ponieważ zgromadziłam nieco haseł z czasopism, postanowiłam zrobić z nich użytek. Rozłożyłam je na dużej tacy, żebym co wieczór łatwo i prosto mogła wybrać to jedyne hasełko, oddające charakter danego dnia. To bardzo ułatwiło mi pracę. W porównaniu z poprzednimi miesiącami, kwietniowy CALendarz wydaje się mało kolorowy, aczkolwiek treściwy.
Projekt jest oczywiście pomysłem kawowo-nożyczkowych Pań. Na ich stronie możecie podejrzeć pomysły innych uczestniczek.
Bardzo, bardzo lubię tę naszą wspólną zabawę:)
Bardzo, bardzo lubię tę naszą wspólną zabawę:)
W przyszłym miesiącu wracam do obrazków i kolorów. W końcu to wielobarwny maj!
Pozdrawiam, życząc miłego weekendu
Bogaty w treść ten kwiecień, ciekawie wyglądają te znaczki :)
OdpowiedzUsuńAleż to świetny pomysł jest! Powycinać sobie napisy na zaś! Jak pisałam u Agnieszki - ja rysuję swoje z lenistwa, bo mi się wieczorem już nie chce szukać nic do wycinania, a przecież można sobie zebrać malutkie napisy wcześniej, obrazeczki może też, i mieć pod ręką! Bardzo słusznie, muszę tak zrobić! Forma znaczka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńTo fajny pomysł, ja kiedyś robiłam coś takiego przy okazji zajęć z młodzieżą
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię majowo :-)
Fajne te znaczki!!! Jak znam życie na pewno jeszcze nie raz przemycisz je do swoich prac. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńZnaczki to fajny pomysł:) wyglądają super! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Najważniejsze, żeby to co robimy, sprawiało nam przyjemność i dawało satysfakcję:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolorowe, czy nie, ja tam ciągle nie mogę wyjść z podziwu, że Ci się po prostu chce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Super. Ja w sumie też stosuję podobną taktykę - nie codziennie mamy pomysł na nowy wpis a w ten sposób zawsze można coś wybrać i wystarczy nakleić... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja od jakiegoś czasu nosze się z podobnym pomysłem, by zrobić cały calineczkowy miesiąc z samych tylko napisów - Twój kwiecień bardzo zachęca mnie by wprowadzić tą myśl w czyn:)
OdpowiedzUsuńpo raz kolejny zrobiłaś CALendarzowy miesiąc w sposób nieszablonowy i ... po prostu fantastycznie
Ach, jaki treściwy!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł z tymi znaczkami :) ciekawie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńAch! ja też taki kwiecień gazetowy chciałam!!! Bardzo, bardzo mi się podobają Twoje znaczki z podpisami.
OdpowiedzUsuńJej, ależ fantastyczny pomysł! Też zacznę tak robić, będę zbierać hasła na przyszłość. Taki gazetowy miesiąc mi się marzy ;)
OdpowiedzUsuńForma znaczka też ciekawa :)
fajny pomysł na takie hasła:)))) ślicznie to wygląda:))
OdpowiedzUsuńJak zagadkowo!:) Ciekawe, czy będziesz pamiętała, z czym Ci się dane hasła kojarzyły?:) Ja jakiś czas temu sięgnęłam po CALendarz sprzed 3 lat i czasem nie wiem, co miałam na myśli - ale chyba tak musi być, gdy chce się uniknąć zbytniej dosłowności...
OdpowiedzUsuńAleż się działo w tym kwietniu :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł. Rewelacja.
OdpowiedzUsuń