Po raz kolejny biorę udział w czytelniczym wyzwaniu "Przeczytam 52 książki" w rok. Nie jest to żaden wyścig ani przechwałki. U mnie nie przyspiesza to czytania, ani nawet nie mobilizuje. No, może troszkę. Po prostu spisuję sobie grzecznie pozycje książkowe, które pochłonęłam. Robię zdjęcia okładkom książek, co jest miłą pamiątką i ułatwia przypominanie sobie treści.
Miło jest sporządzać sobie spisy na specjalnie przygotowanej liście i pobranej ze strony wyzwania.
Mam nadzieję, że będzie to odkrywczy rok, obfitujący w ciekawe lektury. Czego i Wam życzę :)
W styczniu przeczytałam cztery książki i zaczęłam piątą.
Wasza
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjILAymKtyCSOaRYUrVT0ptCbdJhBr671UWbs_qyaOY8_32hvYaKxkYd09YKSVmFz7ji7WgyG3dPo3kjusx1o-6kxrYynm1_WPTsoIT7N9bnQXY1BBg9vYJiXKDzr8KmoejbFMgEoc4TWE/s1600/podpis.BMP)
Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę:))))))
OdpowiedzUsuńUda się, będę kibicować. Kocham czytać i jak tylko oczka pozwalają, to czytam. Tak po tytułach i okładkach to wszystkie książki mnie zainteresowały. hehe Niech trafią Ci się niesamowite perełki. ;))))
OdpowiedzUsuńPowodzenia w czytaniu. Na pewno dasz radę :-).
OdpowiedzUsuń