środa, 21 września 2016

Daisy, perły i koronki

Rok temu miałam przyjemność zwiedzić zamek w Książu, zrobić mnóstwo zdjęć, pomieszkać w hotelu obok i wywieźć stamtąd wiele wspomnień. Obiecałam sobie, że wrócę w to urocze miejsce, że nie jest to dla mnie obiekt muzealny "na raz".
Być może miejsce zrobiło na mnie szczególne wrażenie ze względu na postać księżnej Daisy.
Po powrocie z przyjemnością zatopiłam się w lekturze autobiografii Daisy "Lepiej przemilczeć". Poznałam i polubiłam ją jeszcze bardziej. Z pewnością przeczytam pozostałe autobiograficzne książki księżnej von Pless.

Chciałam wyróżnić tę najpiękniejszą księżniczkę ówczesnej Europy w którejś z moich prac i oto nadarzyła się okazja.
Uczyniłam ją Feminką, kobietą, która "zajmuje" aż dwie stronki w moim art journalu:)
Co prawda w te wakacje nie udało mi się ponowie odwiedzić Książa, ale powróciłam tam myślami.   

Krąży legenda, że księżna została pochowana wraz z 6-metrowym sznurem pereł, który dostała od męża.
Oczywiście, musiałam to zaakcentować w swojej pracy:)








Stworzyłam chipborda z literką D jak Daisy, nakleiłam etykiety z napisami Berlin i teatr - wszystko to wiąże się z życiem księżnej. Także etykieta z maszyną do pisania - wszakże pisała książki.










Praca z Daisy wędruje na comiesięczne wyzwanie UHK Gallery-Feminki

Kolejnym wyzwaniem, w którym biorę udział, jest Art journal dla Artgrupy ATC.
W ósmym wyzwaniu  należało w pracy umieścić koronki. Ależ to coś dla mnie! Stworzyłam stronkę z dziewczynką w koronkach w moim koronkowym art journalu.



 








Serdecznie dziękuję za komentarze


Wasza

16 komentarzy:

  1. podziwiam i się zachwycam, bardzo lubię Twoje koronkowe prace:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że wyzwanie goni wyzwanie i nie dziwię się, tworzysz tak piękne rzeczy, że powinnaś je zgłaszać gdzie tylko można. Za każdym razem zachwycasz detalami i ich ilością oraz starannością wykonania. Wracam do oglądania zdjęć.
    Musze się rozejrzeć za ta książka, zrobiłaś jej dobra reklamę :)

    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo aktywna jesteś:)))podziwiam:))))a prace jak zwykle piękna:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie są piękne!!! Cudna, delikatna kolorystyka, tyle warstw i szczegółów, koronka, perły! Uwielbiam oglądać Twoje prace!:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Perfekcyjne:) Podziwiam:) i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe prace, cudowne koronki, perełki...wszystko tak świetnie skomponowane. Zachwycam się...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba ta praca z koronkami. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dla mnie śliczności prace !
    kocham koroneczki
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachwycona zawsze jestem po wizycie u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książ i Księżna Daisy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje prace są zawsze takie przemyślane! I mają tyle szczegółów! Świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ladne sa obie pracy. Nie slyszalam o ksiezniczce Daisy. Bardzo milo sie czyta twoje opwiiesci. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też zachwyciłam się historią księżnej pod wpływem wizyty w tym pięknym pałacu. Fajnie, że podałaś tytuł tej pozycji, na pewno ją przeczytam. Jeśli trafisz na inne, też poproszę je przedstawić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny wpis, oczarowana jestem historią! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To ona tak wyglądała! A ja czytałam o niej u Joanny Bator w "Ciemno, prawie noc", ale tam to w ogóle baśń i magiczna historia...

    OdpowiedzUsuń
  16. wpis przepiękny! a z księżnej niezłe ziółko było;p często bywam w pałacu w Pszczynie, zwiedzający wydają "ochy i achy" przy jej portretach'p

    OdpowiedzUsuń

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów