sobota, 9 listopada 2013

Albumik halloweenowo-resztkowy

Jak niektóre z Was pamiętają, moje ostatnie spotkanie z koleżankami scraperkami wypadło w dzień Halloween, więc postanowiłyśmy zrobić sobie z tego zabawę tematyczną :))

Poprzedziło je mnóstwo przygotowań. Jak zauważyłyście w komentarzach  do poprzedniego posta (za które baardzo dziekuję) szczegóły były dopracowane i robiły wrażenie.
Szkoda by to było pozostawić bez echa.

Wpadłam na pomysł wykonania albumiku z resztek materiałów i gadżetów halloweenowych.
Poszczególne strony, czyli bazę wycięłam z tekturek, którymi poprzekładane były przesyłki przychodzące z różnych firm.
Leżały w szafce już czas jakiś i wreszcie się przydały. Zawsze chciałam mieć albumik w kształcie tagów, spięty kółkiem z mnóstwem kolorowych wstążeczek.
Tekturki pokolorowałam tuszem o kolorze dyni i postemplowałam na wyżej wspomnianym spotkaniu, w ramach zadania... dla Czarownic.
Szybciutko wywołałam zdjęcia z imprezy, chcąc jak najszybciej wziąć się do pracy.
Zmuszona byłam nieco powycinać fragmenty zdjęć, aby zmieściły się na tak małym formacie albumiku.
Nie lubię tego robić, dlatego tak rzadko ozdabiam małe formy. Ale trzeba się będzie przyzwyczaić, bo to szybka i fajna praca.

Zabawa resztkami i ścinkami jest zawsze najlepsza. Powstaje wtedy coś z niczego.

Na okładce króluje miotełka wykonana przez Kat, gospodynię naszego spotkania. Miotełki wraz z imiennymi karteczkmi były wizytówkami przy talerzach gości.


 
 Do tego zrobiłyśmy rozetkę i sowę z masy Marthy Stewart.

 

 
 
 Przy wejściu na imprezę otrzymałyśmy bilet wstępu. Przywiązałam go do albumiku na pamiątkę.

 
Teraz kolejne strony. Część zdjęć znacie, pozostało je przystroić stemplami i cekinami.

 
 Tag, który dostałam w prezencie od Kat, gospodyni imprezy, z miłą dedykacją.

 

Powyższy tag był "wizytówką" przy moim talerzu.

 

 
 Zdjęcie ciastka-pajęczyny, które wyjątkowo mi się podobało. Do tego nietoperz z masy i stempelki.
To wszystko naklejone na czarny tiul udający pajęczynę.

 
 Mój ulubiony element z masy - dyyynia! Pokolorowana udaje prawdziwą.

U góry metka od kapelusza halloweenowego i zdjęcie dyni wyciętej przez syna :)

Napis WITCH dopełnia całości.

Stempelki, stempelki i my.

 
Zdjęcie menu :)) m.in. sałatka ze specjalnego, halloweenowego makaronu. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie przykleić suchego makaronu, jaki sobie zostawiłam na pamiątkę - nietoperze, dynie i kraby.

 
Pisałam o Eliksirze młodości, u góry zdjęcie tajemnych trunków otoczonych pajęczyną, u dołu etykieta z winka - na pamiątkę.

 
 Czarownice "naklejone" na tiul :))

 
Na tylnej okładce nakleiłam rozetkę - podziękowanie z torebki prezentowej od naszej przemiłej gospodyni.

 
Na kółko spinające całość albumiku przywiązałam buteleczkę z tajemną miksturą, jaką Kat przewiązała nam na szyi.
Bardzo mnie cieszą te drobiazgi, metki, naklejki, makarony :))) i miotełkowe gadżety. Chciałam je ocalić od zapomnienia i uratować od niebytu w przepastnych szufladach. Dlatego naprędce zrobiłam ten albumik, a gonią mnie już nastepne, gwiazdkowe.
Widocznie... sentymentalna jestem :)

Niedługo mój blog kończy 2 latka i z tej okazji ogłoszę candy. Bądźcie czujne! :)

Wasza

20 komentarzy:

  1. Jak widać zabawa była przednia, a pamiątkowy albumik jest fantastyczny! świetny pomysł, rewelacyjne pamiątki i gadżeciki, znakomite wykonanie! To rzeczywiście będzie zupełnie wyjątkowa pamiątka :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajnie się bawiliście :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie się bawiliście:))))trzeba wykorzystać każdą okazję aby się rozerwać:))))))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny albumik wspominkowy :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Stworzyłaś niepowtarzalne dzieło sztuki, aż zazdroszczę, mimo iż Halloween nie obchodzę, pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny, piękny :) uwielbiam takie niewielkie albumiki z niesamowitą ilością niezwykłych dodatków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że to wydarzenie tak pomysłowo upamiętniłaś, bo warte tego było.
    Ale już nie jesteś wiedźmowata? :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie tylko świetnie się bawiłyście ale teraz będziesz miała pamiątkowe "sprawozdanie " z tej zabawy. Bardzo fajny pomysł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Super spotkanie, świetne prace!

    OdpowiedzUsuń
  10. ale cudnie Ci wyszedł ten albumik !!!! :) ale i tak przy najbliższej okazji muszę pomacać :D

    OdpowiedzUsuń
  11. albumik fenomenalny i piękny, a impreza jak widzę i czytam superowa

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam halloweenowe papierki :) Fajnie i twórczo spędziłyście czas a teraz są tego owoce. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Spieszę nadrobić zaległości!
    Nieźle się bawiłyście! Aż zazdroszczę:). A albumik niesamowity i dopieszczony.Ściskam Cię mocno!

    OdpowiedzUsuń
  14. Iza, moim skromnym zdaniem - spotkanie od zapomnienia ocaliłaś na "6" z plusem :) .
    Bardzo spodobał mi się jego klimat - tajemniczość, nastrój, a świetnie dobrane kolory, rewelacyjnie dopełniły całości.
    I widać, że w swoim gronie dobrze potraficie sie bawić :).
    Pozdrawiam Cię serdecznie Marta.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi sie podoba, jestes bardzo pomyslowa! Fajnie, że wszystkie pamiatki ocalały i tworzą razem fajna całość :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Spotkanie jak widać - rewelacja!!! Tak jak i Twój albumik:))) Fajnie tak "zatrzymać czas" a przy tym świetnie się bawić.
    Pozdrawiam cieplutko. Gosia z mamelkowa

    OdpowiedzUsuń
  17. naprawdę rewelacyjny albumik ;D świetnie oddałaś klimat halloween i fajnie, że znalazło się miejsce na wszystkie pamiątki ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję cierpliwości przy powstawaniu albumy. Takie prace kojarzą mi się z dużą dozą cierpliwości- tego akurat mi brak :). Piękne prace.
    Uściski serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  19. Brawo,brawo ! Pozdrowienia z kolorowego Łowicza ...dla mojej zdolnej uczennicy ! Dziękuję za promocję mojego miasta . Spokojnych Świąt ! Serdeczne objęcia .. Pięknie tu ...

    OdpowiedzUsuń

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów