W ostatnich tygodniach źle się czuję z powodu krótszych dni i ciemności.
Mam wrażenie, że ciągle jest ciemno. Ażeby rozświetlić sobie ponure dni postanowiłam pooglądać sobie zdjęcia z wakacji, wybrać niektóre z nich i oprawić. Przypomniałam sobie pracę sprzed kilku lat robioną z Cynką na letnich warsztatach . Był to obrazek na beermacie związanej kawałkami płótna z dodatkiem tekturek. Korzystając z tamtych podpowiedzi wykleiłam kolejny 3-częściowy obrazek.
Ogromną frajdą jest darcie starego płótna, obrywanie brzegów, brudzenie farbą, dobieranie dodatków.
Powycinałam roślinki w modnym kolorze roku - very peri. Taki fiolecik, kolor barwinka:)
Całość zawiesiłam na drewienku znalezionym nad morzem. Cudny efekt :)
Pozdrawiam
Świetna dekoracja i wspomnienie lata. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń