Nowy miesiąc to kolejne ateciakowe wyzwania.
Przyznaję, że nadal mam problem z tą małą formą, ale od tego są trudności by je pokonywać :)
Po zapoznaniu się z tematem najpierw stwierdzam, że nie, w tym miesiącu nie dam rady. Po czym
błysk, wpada pomysł, realizacja w ślimaczym tempie i rodzą się w bólach kolejne maluszki :)
Pierwszą moją myślą, po przeczytaniu tematu wyzwania, było..."Wlazł kotek na płotek".
Jak pomyślałam, tak zrobiłam :)
Kociaki zgłaszam na wyzwanie grupy ArtGrupa ATC - KOTY.
Deszczowa i zimna lipcowa sobota pomogła w realizacji drugiego wyzwania. Zamiast zalegać z książką na hamaku powędrowałam do pracowni i stworzyłam bukiety z mojej ulubionej roślinki - lawendy. Tym razem na wezwanie fejsowej grupy Take Time To Play "Bukiet kwiatów".
Do tła użyłam Distressy Oxide, którymi stanowczo zbyt mało się bawię.
Jeszcze tylko maska i koronki i tło gotowe.
I tak oto uwinęłam się z dwoma wyzwaniami ATC, teraz oczekuję na wymiankowe losowania :)
Z przyjemnością wertuję album z kartami ATC, które otrzymałam od koleżanek.
A na koniec życzę Wam i sobie prawdziwie lipcowego ciepełka :)
Wasza
a no w życiu się nie zgodzę, że masz z tą małą formą jakieś problemy! wychodzi Ci cudownie. Ta z kotami rewelacyjna wręcz
OdpowiedzUsuńUrocze karteczki zwłaszcza ta z kotkiem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ATC. Temat koty świetny więc i mi może się uda coś skleić :-).
OdpowiedzUsuńŚwietne ATeCiaki!
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło