niedziela, 26 lipca 2015

Niedziela na Kole i kiermaszu

Miałam dziś pisać na zupełnie inny temat. Jednak po wizycie na targu staroci na Kole postanowiłam na żywo, na gorąco pokazać co udało mi się upolować. Może z powodu kanikuły wiele skarbów, wyjątkowych egzemplarzy nie zostało wykupionych i ucieszyło nasze oczy. Gdybym mogła przewidzieć tak owocny dzień, wzięłabym walizkę pieniędzy:)
Prawdziwe perełki, których dziś nie zakupiłam, spróbuję upolować za tydzień. Owszem, zakupu antyków nie da się zaplanować. Ach, najwyżej trafi się coś innego:)

To co cieszy mnie najbardziej i zamieszkało już w kuchni przykręcone do półki to młynek do... Właśnie - tu zagadka! Do czego służył ten młynek? Ja osobiście przyznaję, że nie znałam owego urządzenia kuchennego. Człowiek uczy się codziennie:) 


A jest to młynek do mielenia... orzechów!!!
Jest to moja od dziś ulubiona zabaweczka:)
Zachwyca mnie ten wzór, precyzja wykonania i napis, oczywiście napis!


 Przód młynka



Zaplanowanym zakupem była metalowa tara. Udało się jednak coś zaplanować.
Jak ją ozdobię to pokażę.

 Żelazko służy mi jako przycisk "do papierów" na tarasie.
Podczas ostatnich wiatrów wszystko mi uciekało. Od dziś papiery i gazety zostały ujarzmione:)

Sam napis Singer trafił mi się po raz pierwszy!


Szufladki zakupię zawsze, w każdej ilości;)
Zupełnie zmienione będą zdobić mój craft room:)
Serwetka miała być okładką na notes. Jednak po oględzinach już w domu oceniłam, że jest w bardzo dobrym stanie i po wybieleniu zostanie... serwetką.

Koronki za grosik:)


Obrazek 3D. Takie słodkie obrazki warstwowe z papieru kojarzą nam się z wakacjami w Holandii:)

Po Kole udaliśmy się na 3 Targi Książki Kulinarnej zorganizowane przez Qchnię Artystyczną.


Targi odbywają się w pięknych klimatach Zamku Ujazdowskiego.
Oprócz oglądactwa i zakupów można uczestniczyć w prezentacjach znanych kucharzy i blogerów kulinarnych.


Piotr Kucharski podpisywał swoją książkę o chlebie.
Niestety nie zakupiłam jej, bo chleba akurat nie jadam.
Poczekam na książkę o sałatkach ha, ha.




Moje zdobycze. Porządne, duże, przepięknie wydane książki. Przypadkowo obie traktują o kuchni włoskiej.
Siedzę, oglądam i zachwycam się:) A od czasu do czasu zachodzę do kuchni zerknąć sobie na mój nowy-stary młynek :)

Buziaki wakacyjne ślę-


17 komentarzy:

  1. Faktycznie fajne skarby udało Ci
    się zakupić

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny,piękny ten młynek i inne zdobycze też:)))w naszej okolicy takie targi bywają bardzo rzadko niestety:)))))targi książek kucharskich też super sprawa:))))Pozdrawiam serdecznie:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdobycze. Szczególnie tara jakoś mnie by zachwyciła gdybym taką zdobyła a przy okazji to fajna by też była taka szklana ( kiedyś i takich używano ). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja kocham takie klimaty:))) a ten pierwszy młynek to chyba do mielenia mięsa, prawda?
    Napis i szufladki ekstra! Świetne zakupy:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam targi staroci! zawsze dorwę tam coś dla siebie <3 młynek jest boski! trochę wyczyścić i będzie genialnie :) i już sobie wyobrażam te odnowione szufladki, ah!

    OdpowiedzUsuń
  6. napis rewelacyjny:)) piękne łupy!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super skarby! Koronki za grosik? To trzeba mieć szczęście :) Szufladki sama bym przygarnęła.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudeńka .. młynek i szufladki - perełeczki !!!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Skarby ... a ten młynek do orzechów... ech, kto dziś miele orzechy
    Pozdrówka cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Młynek świetny, kolejne zdobycze też fajne :) Lubię miejsca z takimi skarbami....

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty to zawsze wypatrzysz na Kole jakieś skarby, żałuję, ze nie byłam na Targach Książki Kulinarnej, ale podobnie jak w zeszłym roku nie było mnie w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach jak ja dawno nie byłam na żadnym polowaniu ! Twoje lupy, bardzo mnie zachęciły aby udać się w poszukiwania skarbów, może w weekend ?! Młynek, do pozazdroszczenia ! Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też chciałabym mieć walizkę pełną pieniędzy ;)
    Młynek jest przeuroczy, świetny łup!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne łupy! Pewnie wciąż je podziwiasz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jakie cudne znaleziska :D teraz czekam, co z nich wyczarujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurcze masz o wiele ładniejszy młynek :( Mój jest biały i nie ma takich pięknych zdobień. Zakupy rewelka ,a wiesz, że ja też mam bzika na punkcie szufladek ?

    Kochana jak można nie jeść chleba powszedniego ?? nie wyobrażam sobie życia bez niego !
    ściskam.

    OdpowiedzUsuń

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów