poniedziałek, 19 stycznia 2015

Mój osobisty kalendarz 2015

Zawsze brakowało na to czasu, nie było takie pilne, więc kalendarz na dany rok pozostawał w takiej szacie, w jakiej go kupiłam. W tym roku po otrzymaniu kalendarza pod choinkę, ucieszyłam się z jego "wielkości" (jest większy od zeszytu), ale uderzyło mnie, że jest jakiś taki "nie mój":)
Ozdabiam przecież tyle albumów, notesów, a kalendarz, który dotykam codziennie po kilka razy, ma być "nieubrany"?
Nie może tak pozostać!


Najpierw śliską okładkę potraktowałam gesso, a po zmatowieniu zaczęłam przyklejać papiery na gel medium. Grzbiet okleiłam piękną, szeroką koronką, która później zyskała kolor dzięki mgiełkom.
Papiery oczywiście podarłam i poszarpałam na brzegach, a między nimi umieściłam kawałki koronek.


Kilka naklejek i wypukłych spinaczy i bradsów. Musiałam, tak lubię z nimi obcować.


 Koronki nadają pracy przestrzenności, urozmaicają ją doskonale;)






Podobnie jak w grudniowniku, do otwierania "drzwi" kalendarza zastosowałam metalowy uchwyt. Niezwykłe rozwiązanie:)
Wieżę Eiffla i zegar zalałam Glossy Accents, żeby uwypuklić i zabezpieczyć przed zniszczeniem.


 Okładka od wewnątrz również zyskała nową szatę i praktyczną, dużą kieszeń do przechowywania bieżących notatek. Dokleiłam różne koroneczki, moje ulubione, żeby obcować z nimi na co dzień.



Oklejone, tylne okładki od wewnątrz, kieszonka z koronką:)
Lubię robić taki misz masz z papierów:) Niech się dzieje:)


Zawsze wklejam wstążeczkę jako zakładkę, to bardzo wygodne! Wstążeczka ma wygląd wycinka z gazety. Wewnątrz naklejam kolorowe taśmy i  różne napisy.



 I jeszcze tyły...


A tak wyglądała okładka, zanim ją "zepsułam". I komu to przeszkadzało ?:)))))))

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe komentarze.

20 komentarzy:

  1. Pięknie to zrobiłaś! Nowy rok, nowy kalendarz w nowej szacie:) Naprawdę artystyczne dzieło stworzyłaś. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Tobie przeszkadzało:))) cudnie fgo zrobiłaś, wiec teraz od samego patrzenia może Ci się buzia uśmiechac, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie popsułaś! Psuć z takim efektem można zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja nie będę oryginalna, kalendarz jest piękny i tyle pracy włożyłaś
    Pozdrówka cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli do tej pory szewc bez butów chodził! Oj nieładnie. Za to kalendarz teraz ładny, ba! bardzo ładny. Pięknie go ozdobiłaś, jego pierwsza wersja dość ubogo wypada przy tym co Ty z nim zrobiłaś. Naprawdę robi wrażenie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. taki bardzo magiczny :)
    bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale bogata i ciekawa szata, kalendarz jedyny w swoim rodzaju, śliczny

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny :) A te koroneczki cudne ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kalendarz zrobiłaś cudowny bardzo lubię w takim klimacie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny kalendarz. Pewnie ten ode mnie już Ci się nie przyda: http://www.conchitahome.pl/2015/01/konkurs-badz-zorganizowana-w-tym-roku.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny ten kalendarz !!! A ja jeszcze nie mam kalendarza... Sprawię sobie też !

    OdpowiedzUsuń
  12. To "zepsucie" wyszło Ci fantastycznie, będziesz miała kalendarz jedyny w swoim rodzaju, idealnie pasuje do Ciebie i życzę Ci żebyś mogła w nim notować jak najwięcej cudownych i ciekawych wydarzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny kolaż na kalendarzu. Lubię takie klimaty! Myślę, że w takim będą zanotowane same dobre zdarzenia, daty, plany - tego serdecznie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. no genialna przemiana :D takie spersonalizowane kalendarze są świetne, miło planować w czymś co jest "Twoje" i jedyne w swoim rodzaju :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wcale się nie dziwię ,że stara okładka kalendarza Ci przeszkadzała.Ta nowa " popsuta " jest o niebo lepsza a właściwie cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie psucie to ja rozumiem !!!! Psuj dalej kochana ,świetnie Ci to wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Co za brzydal z tego kalendarza ha ha ha pięknie go zmieniłaś ...uwielbiam takie metamorfozy...niech Ci służy przez cały rok:)
    BUZIAKI :) Aga z Różanej Ławeczki :)

    OdpowiedzUsuń

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów