Wpis o takim właśnie tytule mamy poczynić w kwietniu-maju w ArtGrupie ATC.
Bo tak jest! "Wciąż lubię robić coś po raz pierwszy. Zawsze tak miałam". To ja.
Jednak to nie wszystko. Skoro już wyciągnęłam pudło z wycinkami kolażowymi, bawiłam się dalej. Moim sprzymierzeńcem w poczynaniach znów stała się Kamila z "Bloga kreatywnego".
Trudno zaplanować kolaż bez impulsu. Pierwszym impulsem był wczorajszy lajw z Kamilą i wspólne tworzenie.
Kolejnym-wycinki zgromadzone w teczkach-kopertach. Wyciągam głowę (jak to brzmi!) lubianego aktora Louisa de Funes i już wiem, że potrzebny będzie zabawny tułów i dół "od czapy".
Można też zacząć od hasła. W pociachanym już czasopiśmie (ale jeszcze nie przeczytanym:)))) szukam obrazków pasujących do hasła. Dobrze jest sklejać 2-3 kolaże jednocześnie, wtedy fragmenty układanek szybciej się znajdują a przepływ myśli jest sprawniejszy.
Cieszę się z takich wyzwań i chętnie do nich przystępuję, bo to bardzo relaksujące jest, a tego nam teraz potrzeba :)
Pozdrawiam wszystkich zamaskowanych
świetnie wygląda ten tułów od czapy! :)
OdpowiedzUsuń