piątek, 24 listopada 2017

Kolędowa karteczka

W tym miesiącu Inka ogłosiła na Rogatym świąteczne wyzwanie z kolędą w tle.
Mamy kierować się słowami kolędy "Do szopy, hej, pasterze".
Niby nic prostszego, grafiki ze żłóbkiem są bardzo popularne, ale... nie nasunęło mi się nic oryginalnego. Co ciekawe nie mam wcale więcej weny niż w miesiącach letnich:)))
Zaskakujące! Teraz wszyscy robią kartki i nic w tym szczególnego:)))

Zgłaszam karteczkę na całoroczne wyzwanie na Rogatym blogu. Kolejna do kolekcji!









Ja już wybieram się na jarmarki świąteczne, a Wam życzę dużo świątecznej weny.


czwartek, 16 listopada 2017

Mediowe czary z Dorotą

Zanim całkowicie pochłoną mnie tematy bożonarodzeniowe, mam dla Was "zagubiony" album. Wstyd napisać, jak dawno odbyły się warsztaty albumowe z Dorotą. Album stoi w pracowni i zdobi, a dlaczego byłam tak egoistyczna i Wam go nie pokazałam, nie potrafię powiedzieć:) "Diabeł ogonem nakrył".
Na warsztatach mediowych zabawa była przednia, korzystałyśmy z różnych masek, mediów, stosowałyśmy różne fajne rozwiązania, a co najważniejsze, można było spotkać dawno niewidziane koleżanki :)
Wspaniałe papiery, cudne tekturki i zjawiskowy kolor cekinów. Taka zabawa nie może się nie podobać nawet dużym dziewczynkom:)





Takie były początki...





















Wasza



sobota, 4 listopada 2017

Październikowe calineczki

W końcu kiedyś muszą być kwadraciki:))) Unikam jak mogę takich ogólnie przyjętych wzorów calineczek:)) W moim CALendarzu zagościły różne kształty wycinane najmniejszymi wykrojniczkami. Jednak kiedy przyszła przesyłka z kwadracikami z przeszyciami muuusiałam ich użyć! Wygląda na to, że się poddałam na ten jeden miesiąc:) W listopadzie znów wymyślę fajowy kształt:)
Nadal naklejam kwadraciki na biurowych kopertach i wpinam do CALendarza.
Tak spodobało mi się tworzenie stron albumów z kopert, że w tym roku zrobię w ten sposób "Grudniownik".

Ale o tym potem, a tymczasem zapraszam do oglądania migawek z moich październikowych dni.








Zaczęłam od Targów Papieru (szeroko pojętego).
Potem udane zakupy ubraniowe-zimowe, albowiem nagle zrobiło się zimno.




Scrapkowe wydarzenie jakim był Cardmaking Day spowodował eksplozję kartek w moim domu, świetnie bawiłam się wraz z koleżankami:)
Warsztaty z Kolorowym Ptakiem były świetną nauką jak i spotkaniem towarzyskim:)

W biegu musiałam jeszcze zrobić imieninowy czekoladownik.




Niespodziewanie zrobiło się cieplutko i wykorzystałam te dni na ozdabianie drewnianych skrzynek w stylu shabby shic, na słonecznym tarasie. Jestem niezmiernie zadowolona, że udało mi się przed zimą pobawić farbami na dworzu i  nie wnosić zapachów do domu:)





Po ponownym ochłodzeniu, ratujemy się rozgrzewającymi zupkami z dyni i herbatkami:)
Nadal trwają prace ręczne, bo muszę dokończyć przerażający przepiśnik! 

Jeszcze imieniny u rodziny i przygotowania imprezy halloweenowej dla dzieci. Pomysłowo przebrane bawiły się świetnie!

Calineczki zgłaszam do comiesięcznej UHKowej zabawy.

Gorąco pozdrawiam

Wasza