Zawsze chciałam zrobić taką kolażowo-bałaganiarską pracę. Pomogło wyzwanie UHK "Zielone drzewa". Żadnych stempli z drzewami nie posiadam, naklejek, nalepek też nie znalazłam.
Ale od czego są kombinowane prace kolażowe! Drzewo wyrwałam (no może nie dosłownie z korzeniami:))) z kolorowej gazety. Do tego pochlapane tło, trochę ścinek, stare nuty, płócienko i skrawki koroneczek. Wszystko to przypieczętował drewniany guzik.
Fajnie jest tak posztukować i pokleić.
Zatem pracę zgłaszam do UHK-wych zmagań art journalowych prawie w ostatniej chwili;)
Teraz biegnę do biurka nadganiać kolejne wyzwania. Okres przedświąteczny uszczuplił nieco moją wenę i zasoby wolnego czasu. A jak u Was z weną?
Serdecznie ściskam
Wasza
Wena wyszczuplala czego o mnie powiedziec sie nie da ;)
OdpowiedzUsuńSuper collage.
Pozdrawiam poswiatecznie.
Strasznie są fajne takie kombinowane prace! Super drzewo!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te warstewki:-)
OdpowiedzUsuńTa praca bardzo do mnie przemawia. Kocham drzewa! Super kolaż wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo ciekawa kompozycja. Drzewo takie wyraziste, silne, piękne...jak życie :)
OdpowiedzUsuńJak świetnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuń