sobota, 6 sierpnia 2016

Frida

Kiedy przeczytałam temat nowego wyzwania na blogu Artgrupa ATC Art Journal 
"Swoje blizny nosiła jak skrzydła" 
miałam jedno skojarzenie: Frida Kahlo! Frida przez całe życie zmagała się z cierpieniem, a jednocześnie była tak aktywna!
Artystka od dziecka miała zniekształconą jedną nogę. Potem wypadek komunikacyjny spowodował, że miała poważnie uszkodzony kręgosłup. Była artystką, która żyła w ciągłym cierpieniu, a jej twórczość była ucieczką od bólu.

Miałam zamiar wykonać mroczną pracę, bo i temat smutny.
Jednak patrząc na zdjęcia Fridy, jej apoteozę kultury meksykańskiej, kolorowe stroje i kwiaty we włosach, zmieniłam zdanie.
To niewiarygodne, ale na wycinku z gazety, który miałam w swoich zasobach, Frida ma  krwawe  ciernie, blizny i skrzydlate motyle. Taki traf zdarza się raz!
Dodałam tylko nieco żywych kolorów i motyle, które mogą symbolizować siłę tej artystki, jej barwnego ducha,kreatywność i niezależność. Frida z pewnością chciała "wznosić się" i przeżywać niesamowite emocje, ale choroba często przykuwała ją do łóżka. Często leżała w szpitalu uwięziona w gorsecie, stąd gwoździe wewnątrz motyli.
Chciała, żeby ludzie patrzący na jej obrazy czuli ból, jakiego ona doświadcza.


Dodałam Fridzie kwiat, bo na wielu autoportretach ma wianek we włosach.




 Motyle "dostały" krwawe gwoździe.








Frida niewątpliwie Feminką jest, więc pracę zgłaszam na UHK-owe wyzwanie. A i praca wykonana została na UHK-owym papierku:)

Pozdrawiam wakacyjnie

Wasza




20 komentarzy:

  1. Łał!!!jestem pod wrażeniem:))piękna praca:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawa i inspirująca praca, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna interpretacja! Genialne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mówi wszystko! Jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie małam pojęcia, że Frida miała taką smutną historię.
    Praca jest piękna!!!

    pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam tą artystkę i świetnie ją wyraziłaś w swojej pracy. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń

  7. Cudowna praca!
    Miło popatrzeć i nacieszyć oczy:) Posyłam moc ciepłych pozdrowień -Gosia♥

    OdpowiedzUsuń
  8. też jestem pod wrażeniem Twojej pracy;
    imponuje mi kolorystyka
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe podejście do tematu:) Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie odbieram Fridy na smutno, ona umiała cieszyć się życiem, jak mało kto :) Lubię jej kolorowe obrazy. Fajnie ujęłaś temat :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie zinterpretowałaś to wyzwanie. Oprócz choroby, przeżywała też burzliwy związek ze znanym malarzem. Ta kobieta to miała życie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Perfect take!! Frida is the one! Awesome!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna i ciekawa praca!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna praca! I przypominasz mi o żurnalu z art grupy!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna i bajecznie kolorowa praca, barwna jak postać Fridy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna praca, cudne pełne życia kolory.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cała Frida. Te motyle... genialne

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów