piątek, 25 marca 2016

Życzenia Wielkanocne z Feminką

Skoro zbliżają się święta "jajeczne" moja Feminka uznała, że musi dostosować się i wystąpić w otoczeniu jajeczek:) W tym miesiącu połączyłam wyzwanie UHK Gallery inspiracje-Feminki, z tematyką wielkanocną.

Ogromną radość sprawiło mi odszukanie na Pintereście dziewczynki w zielonych bucikach. Będzie moją Feminką! Postawiłam ją koło jajeczek, a jedno nawet dałam jej w ręce.


Tutaj użycie metalowej siatki kurniczej było jak najbardziej uzasadnione!


Długo szukałam stempla "Chicken wire", paczuszka przyszła w ostatniej chwili.
Ostatnio mam fazę na takie stemple.


Widzicie te zielone buciki? Przepadłam!


Piórka znalazłam na spacerze:)






 Do jajek na papierze dokleiłam jeszcze dodatkowy rządek






W te piękne Święta Wielkanocne
życzę Wam czasu na zadumę, radość i nowe nadzieje.
Niech w Waszych sercach zapanuje wiosna!



Wasza

sobota, 19 marca 2016

Jajcarsko

Wcale nie jest jajcarsko, ale co tam:) Święta są za wcześnie. Jeszcze nie ochłonęłam po poprzednich;))
Jest za zimno, za mało zielono, a nawet biało, nie mam natchnienia ani weny,
Ale to chyba widać:)))
Zrobiłam tylko kilka kartek, w zasadzie nie ma co pokazywać.



 Uplotłam gniazdka i wkleiłam jajeczka:)




Pobiłam rekord. Zrobiłam aż dwie jednakowe kartki! Nie lubię się powtarzać i robię "mały bałagan":)









Trochę nawycinałam tych jajek :)







Czuję się jak ten królik! Wyglądam z niedowierzaniem, czy to już???
A może jeszcze nie?

Miłych przygotowań do tych jajcarskich świąt:)

Wasza



niedziela, 13 marca 2016

Wreszcie okładka mojego kalendarza

Wszyscy dookoła robią kartki i dekoracje wielkanocne. Natomiast ja nawet się za to nie zabrałam. Za to czułam, że muszę, no po prostu muszę, ozdobić okładkę mojego podręcznego tegorocznego kalendarza:) Był taki pospolity!  Papiery i różne dodatki przygotowałam już dawno, ale... szewc bez butów chodzi:))
Trzeba trafić na swój dzień, mieć wenę, czas itp.
Podobnie jak rok temu, postawiłam na rozdarcia na okładce plus kilka ulubionych dodatków. Kalendarz, kilkakrotnie dziennie wrzucany do torebki musi być dość "pancerny". Skoro od razu go poszarpałam, to co później może się stać ?:))







Koronki, drewniana ozdobna torebeczka, papierowe i metalowe ozdoby, ćwieki - wszystko co lubię!


Liczba 15 to moja ulubiona



Po lewej tekturowy motyl, poniżej ćwiek


Wewnętrzna część okładki, po lewej kieszeń na karteluszki i wizytówki.
 Lubię, gdy papiery wewnątrz różnią się od siebie.

Kieszeń muuusiałam ozdobić koronkami;)

Tylna wewnętrzna część okładki, kolejna kieszeń również z koronką:)



Tył w bezpiecznych kolorach 

Po zakupieniu był to brązowy kalendarz jak tysiące innych. Teraz jest jedyny taki i to mi się podoba:)

Myślę, że po roku nie schowam go na dno szafy. Mogę przecież "wypruć " środek, a okładki wykorzystać do art journala!

Hm, chyba czas zabrać się za kartki z króliczkami, jajkami i innymi takimi. Idę więc!


Dziękuję pozostawiającym komentarze

Wasza


wtorek, 8 marca 2016

Coś na Dzień Kobiet ?

Dziś Feminka będzie bardzo feministyczna!
Nie da sobie w kaszę dmuchać, jest waleczna i niezależna, i z kilometra widać, że to ona tu rządzi!
Z wałkiem w ręku stawia warunki:)
I tego wszystkiego życzę Wam koleżanki!
Żeby wzmocnić swoją pozycję posłużyła się cytatem z piosenki Kory z Maanamu. Pamięta ktoś?

A kolaż powstał na comiesięczne wyzwanie Feminki, oczywiście na UHK-owych papierach.











Nadal z  radością i zaciekawieniem odkrywam media na swoich półkach. Właśnie zauważyłam niebieskie mgiełki, maski różne, pastę srebrną, stemple leżące dwa lata i całkiem czyste:)) Dałam też szansę nowym "kleksom".
No to poużywałam. Do tego taśma budowlana maskująca, taśmy washi, kawałek kartki, koronki.

Jeszcze raz Dziewczyny w Dniu Kobiet wszystkiego co najlepsze!

Wasza

sobota, 5 marca 2016

Albumik z CraftWawa

Tydzień temu wybrałam się na warszawski zlot scrapbookingowy CraftWawa.
Bawiłam się świetnie! Wyściskałam się z koleżankami, poznałam nowe, wspaniałe scraperki, obejrzałam ofertę wszystkich sklepów, zaliczyłam warsztaty i After Party.
Wyszłam spłukana, za to w świetnym humorze, z siatami zakupów, bólem gardła i nowymi, cennymi umiejętnościami i objedzona pierogami. I zapomniałam zrobić zdjęcia:))

Wzięłam udział w warsztacie Doroty Kopeć "Sekretnik". Albumik jest bardzo ostemplowany, pochlapany, popsikany i ładnie ozdobiony na okładce:)
Po raz pierwszy wykonałam albumik ze stronami z białego papieru pochlapanymi ecoliną. To fajny sposób na uatrakcyjnienie tła kartek i jak się okazuje stron albumowych.

Coraz częściej robiąc albumy mam nieodparte wrażenie, że zdjęcia są tu zupełnie zbędne:)))







































Koperty zrobione przez Dorotę:)



Gotowy, ozdobiony albumik. Wysunięte zdjęcie pokazuje, że między stronami są kieszonki na dodatkowe zdjęcia.

A to prawie wszystkie warsztatowiczki dumnie prezentujące swoje albumiki:)
Źródło

Zdjęcie z fejsa - nasza rozbawiona ekipa na After Party.
Było tak jak lubię, śmiechy od początku do końca:))

Dzięki Dziewczyny za wspaniałe towarzystwo!


Dziękuję Wam za miłe komentarze pod poprzednimi postami

Wasza