Tak to bywa, gdy w sezonie grypowym organizowane są zloty scrapbookingowe:)))
Na zimowy warszawski zlot Craft Wawa wybrałam się niezbyt zdrowa, a po przegadaniu całego dnia prawie zaniemówiłam. Potem przyplątało się zapalenie zatok i w ten oto sposób opóźniło się opublikowanie posta wspomnieniowego.
Zabawa jak zwykle na takich zlotach była przednia: zakupy bez umiaru, gadulstwo bez ograniczeń, spotkania, warsztaty, pokazy, pyszne ciasta domowe w szkolnym sklepiku:)
Z takich spotkań wychodzę zawsze naładowana pozytywną energią. Jak tu się nie cieszyć z przypadkowych spotkań koleżanek z drugiego końca kraju. Mam ich coraz więcej i więcej co mnie cieszy niezmiernie. Tylko czemu miłe chwile uciekają w ekspresowym tempie? W ciągu dnia wypełnionego warsztatami niewiele zostaje na wspólne kawki. Szczerze mówiąc na kawkę w ogóle nie znalazłam czasu, a ciasta i muffiny sprzedawane przez uczniów, których nigdy sobie nie odmówię, wcinałam biegnąc po schodach na warsztaty:)
Zadyszka gwarantowana!
No właśnie, warsztaty.
Najważniejszym (a przynajmniej planowanym, bo reszta dnia to czysty żywioł) punktem dnia były warsztaty z robienia albumiku vintagowego prowadzone przez Agnieszkę-Meresanth.
Albumik to niezwykły, bo skrywający kieszonki. W nie powkładałyśmy ozdobne tagi ze sznureczkami. Szycie poszczególnych stron było dla mnie absolutną nowością. Na końcu nastąpiło oklejanie stron papierami, tuszowanie tagów i dekoracja okładki.
Niestety z powodu braku czasu wnętrze i częściowo zewnętrze udekorowałam w domu.
Wspaniała zabawa, tylko szkoda, że czas miło spędzony tak szybko leci. Mogę takie albumiki tworzyć godzinami.
Teraz pozostaje wkleić zdjęcia i na ukrytych tagach umieścić napisy.
Udało mi się wcisnąć na make& take prowadzone przez Tengela. Robiłyśmy kartkę z ukrytym magnesem. Widoczny na kartce tag z patefonem "przyciągany "jest przez ukryty pod okładką magnes.
Taga można również umieścić na lodówce.
Do tego kwiatki, perełki, sznurek, gaza i gotowe!
Dziękuję koleżankom za miłe aczkolwiek szalone współuczestnictwo w tworzeniu kartek:)
Jeszcze raz pozdrawiam koleżanki z całej Polski spotkane na zlocie. Miło było wyściskać się i zamienić parę słów. Mam nadzieję, że niedługo gdzieś znowu się "zlecimy".
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze i pozdrawiam
Wasza
urocze są takie spotaknia a to co dobre szybko się kończy :)
OdpowiedzUsuńalbumik prześliczny:))
OdpowiedzUsuńurocze wszystko i w mojej ulubionej kolorystyce
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace!!! :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że interesujesz się tym, co ja,więc bez wątpienia spodobają Ci się konkursy u mnie :) Zapraszam :)
Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udało się nam choć przez chwilę znów razem popracować :)
jak się tyle kreatywnych kobiet spotyka to nic w tym dziwnego, że powsaje takie cudo. Jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki
To na pewno fantastyczne spotkania,kobiet które maja pasję:)))śliczności powstają:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńAlbumik jest fantastyczny, tyle tam cudnych kieszonek i skrytek :) A zloty są zawsze za krótkie... :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, śliczny!!!! Izuniu, masz złote rączki:),
OdpowiedzUsuńbuziaki
Fajny taki albumik który cieszy nie tylko zdjęciami ale i ukrytymi tagami :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te papierowe cudeńka:)albumik jest genialny:)
OdpowiedzUsuńprześliczne,fajnie,że znalazłam Twój blog :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, trochę zazdroszczę... Piękny album!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak miło tak spędzić czas wśród twórczych osób i w sposób twórczy z tak pięknymi efektami....pozazdrościć:)))
OdpowiedzUsuńoj tak, spotkania na zlotach są wspaniałe :D ja już tęsknię za atmosferą zlotową :)
OdpowiedzUsuńa Twoje prace superowe ;)
Prześliczny albumik :)
OdpowiedzUsuńPiękna, spójna kolorystycznie praca, bardzo lubię takie klimaty!
OdpowiedzUsuńPiękny albumik. I cudne zapewne wspomnienia. Ja wybieram się na warszawski zlot za tydzień. A Ty się szykujesz?
OdpowiedzUsuń