poniedziałek, 14 listopada 2011

Serducho z pachnącymi woreczkami

Nie chciałam woreczków chować do szafy, ani kłaść na komodzie. Nagle błysk, jak to często bywa w decu - powieszę moje woreczki z lawendą na serduchu. Zawsze mam w domu zapas serduszek różnych rozmiarów (podobnie jak wieszaków), bo można z nich naprędce coś zmalować.


Nastąpił wybór popularnej serwetki, ale pasowało mi to pole lawendowe, z którego susz bezpośrednio sypie się do woreczków. Susz lawendowy oczywiście sam się nie nasypał. Zamówiłam więc większą ilość w jednym ze specjalistycznych sklepów internetowych. Teraz wisi i pachnie.





Pozdrawiam wszystkich odwiedzających !

2 komentarze:

To wspaniale, że znalazłaś chwilę, żeby napisać parę słów