Jak dziecko!:)) Z niektórych rzeczy, jak widać, nie wyrastamy, nagroda po wyjściu od lekarza musi być:))
Zanim jednak nastąpi ten magiczny dzień, postanowiłam zrobić porządki z koronkami, które już posiadam. Od dawna nosiłam się z zamiarem ozdobienia skrzynek po mandarynkach i wykorzystania ich do przechowywania przydasi. Pomalowałam skrzynkę szarą farbą, przetarłam co nieco i nałożyłam po bokach transfery. Bardzo lubię taki styl i skrzynka jest teraz wspaniałą przechowalnią.
Następnie ozdobiłam kartoniki, na które nawijane są koronki. Ręka mnie boli od odwijania i zawijania koronek, ale co tam! Ważne, że teraz skrzynka ze skarbami, które stoją na odkrytej półce są jej prawdziwą ozdobą:)
Na podłużne kartoniki nakleiłam stare nuty. Bardzo mi pasuje to koronkowo-nutowe zestawienie.
Spód skrzynki również wyłożyłam starymi nutami.
Dziękuję serdecznie za miłe komentarze. Warto pisać, gdy wiadomo, że "ktoś"czyta:)
Wasza