Jak poznajecie, tytuł posta zapożyczyłam z mojego ulubionego filmu.
Komedia romantyczna z Meg Ryan(uwielbiam!) i Tomem Hanksem "Masz wiadomość" niesamowicie kojarzy się z Walentynkami. Doskonale wpasowuje się w romantyczny klimat, nastrój oczekiwania na wielką, niespodziewaną miłość.
Znam ów film prawie na pamięć i kojarzy mi się z nim wiele spraw. Kocham go też za to, że... rzecz się dzieje w księgarni :)
Gdy znalazłam w swoich zasobach drewnianą tabliczkę, od razu pomyślałam o przymocowaniu starego widelca z targu staroci, do pozostawiania wiadomości moim domownikom.
Można też wysłać SMS z wiadomością, ale gdzie tu romantyzm?
Własnoręcznie napisana wiadomość to dopiero coś!
Już nie pierwszy raz próbowałam pożenić pracę decu ze starymi sztućcami. Lubię takie zwariowane projekty! Znalazłam odpowiedni papier do decu - w motyle, które uwielbiam, ale stonowany, pasujący do postarzanych brzegów, które porządnie przetarłam.
Skończyłam tę tabliczkę tuż przed Walentynkami, powiesiłam ją przy wejściu do kuchni i w ten sposób mogłam mężowi zostawić miłą wiadomość :)
Ja również zostałam 14 lutego przyjemnie zaskoczona.
Dostałam to co lubię najbardziej - bilety do teatru. Wieczorem wybraliśmy się na musical "Zorro" w doborowej obsadzie z pokazami flamenco i dobrą muzyką.
Polecam wszystkim wybór tej sztuki. Jest tak fantastycznie wypełniona ruchem scenicznym, że nie można oczu oderwać. Oglądamy tancerzy znanych z telewizyjnych programów, jak również aktorów posiadających piękne głosy. Niesamowicie energetyczne utwory zespołu Gypsy Kings(Bamboleo, Baila me, Djobi Djoba) przeplatały się ze wzruszającymi balladami. Efekty pirotechniczne i pokazy szermierki dopełniły całości. Rewelacja!
A my z pokolenia telewizyjnego Zorro czekaliśmy z uśmiechem na wypisywany przez bohatera znak Z !!! Publiczność nagradza aktorów owacjami na stojąco.
Tanecznym krokiem wróciliśmy do domu, a tam czekały na mnie kolejne niespodzianki. Mąż wręczył mi film na DVD - "Dom nad jeziorem".
Sandra Bullock i Keanu Reeves stworzyli wyjątkowe kreacje. Miło ogląda się historię ich miłości. Po raz kolejny wczoraj pojawił się temat wiadomości. Tym razem bohaterowie pozostawiają sobie listy w magicznej skrzynce na listy.
Film idealny na romantyczny wieczór - polecam! Sprzed kilku lat, ale dopiero teraz mam go na własność.
Ale to jeszcze nie koniec. Mąż właśnie wczoraj naumiał się robić mojego ulubionego drinka mohito. Świeży, orzeźwiający, niesłodki - mięta, biały rum, limonki, kruszony lód. Pyyycha!
Dla jasności sprawy - wyjechali na wakacje (czytaj: ferie) wszyscy nasi podopieczni :))))
Jak widzicie, w Walentynki doskonale obyliśmy sie bez koloru czerwonego, za którym nie przepadam. Nawet czerwone winko zostało wyparte przez mohito :))
Niech wszyscy malkontenci świata marudzą, że nie lubią tego dnia! Moim zdaniem nigdy nie jest zbyt wiele okazji do okazywania czułości drugiej osobie. Świętujmy co się da!
Miłego weekendu życzy